Liczne uchybienia i zaniedbania, brak należytego nadzoru i łamanie przepisów – tak można streścić raport prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta w sprawie afery Amber Gold – stwierdza "Gazeta Polska Codziennie", która dotarła do dokumentu.
Według ustaleń dziennika 27 sierpnia Seremet przedstawi raport, który będzie miażdżący dla gdańskich śledczych, a także dla ich przełożonych, którzy nie sprawowali należytego nadzoru nad prowadzonymi przez nich sprawami. W raporcie prokuratora generalnego mają pojawić się nazwiska prokuratorów odpowiedzialnych za taki stan rzeczy oraz dokładny opis ich decyzji. Gazeta przypomina, że to prokuratorzy z Gdańska odmawiali wszczęcia śledztw po doniesieniach Ministerstwa Gospodarki czy Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie Amber Gold.
Seremet ma również zająć stanowisko w kwestii działań podejmowanych przez prokuraturę wobec parabanków, w których sprawie obecnie toczą się śledztwa.