Wybrani z list Prawa i Sprawiedliwości posłowie utracili mandaty po orzeczeniu Sądu Najwyższego z 9 listopada 2011 roku. Sąd orzekł wtedy, że nie mogą być posłami. Sędziowie nie uwzględnili tym samym odwołania obu polityków od decyzji ówczesnego marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny o wygaszeniu im mandatów poselskich.
- Przepisy nie są oczywiste, a nasza sytuacja okazała się gorsza niż prokuratorów w służbie czynnej. Nie ma więc mowy o równości wobec prawa, co gwarantuje konstytucja - wskazuje Barski. Termin jej rozpoznania skargi nie jest jeszcze znany.
Według prof. Ireneusza Kamińskiego z Instytutu Nauk Prawnych PAN, nawet jeśli Trybunał rozpatrzy skargę pozytywnie, co jest bardzo prawdopodobne, nie oznacza to automatycznie, że prokuratorzy będą mogli zasiąść w ławach poselskich.