Placówka dyplomatyczna w Mińsku nie może przesyłać do kraju informacji tajnych i ściśle tajnych - wynika z informacji "Dziennika Gazety Prawnej". Nowa ambasada RP będzie się mieściła w budynku należącym do firmy, która za bliskie relacje z Aleksandrem Łukaszenką została objęta sankcjami UE.
Polscy dyplomaci musieli opuścić swoją dotychczasową siedzibę w Mińsku, ponieważ wygasła umowa najmu budynku. Ambasada przeniosła się więc do konsulatu przy ul. Krapotkina. W budynku brak jest jednak kancelarii tajnej, w której - zgodnie z ustawą o ochronie informacji niejawnych - są przechowywane i przetwarzane dokumenty opatrzone klauzulą "tajne" i "ściśle tajne".
"Placówka posiada taką łączność i ogniwa niejawne, na jakie pozwalają w takich warunkach obowiązujące przepisy" - napisał przedstawiciel biura rzecznika prasowego MSZ. Chodzi o bezpieczne, szyfrowane notebooki. Za ich pomocą można jednak przesyłać dokumenty opatrzone najwyżej klauzulą "zastrzeżone", najniższą z czterech klauzul informacji niejawnej.
"Placówka posiada taką łączność i ogniwa niejawne, na jakie pozwalają w takich warunkach obowiązujące przepisy" - napisał przedstawiciel biura rzecznika prasowego MSZ. Chodzi o bezpieczne, szyfrowane notebooki. Za ich pomocą można jednak przesyłać dokumenty opatrzone najwyżej klauzulą "zastrzeżone", najniższą z czterech klauzul informacji niejawnej.