"Dziennik Gazeta Prawna" dowiedział się, że wykonawca pierwszej polskiej elektrowni atomowej (ma powstać do 2020 roku) ma zostać wyłoniony bez przetargu. Resort skarbu już sprawdza czy unijne prawo daje taką możliwość.
Ominięcie procedury przetargowej ma m.in. skrócić czas realizacji inwestycji - w przypadku przetargu zawsze trzeba liczyć się z protestami, które wydłużają czas realizacji projektu objętego przetargiem. PGE Energia, spółka odpowiedzialna za budowę elektrowni atomowej opracowuje więc już regulamin bezprzetargowego postępowania, który ma zostać wykorzystany do wybrania wykonawcy elektrowni atomowej. Pytanie tylko czy UE nie zaprotestuje przeciwko ominięciu prawa zamówień publicznych. - Sprawdzamy, jak można przeprowadzić tę procedurę sprawniej, a jednocześnie w sposób transparentny - podkreśla minister skarbu państwa Mikołaj Budzanowski.