Xi Jinping, który w marcu obejmie stanowisko przywódcy Chin, przedstawił osiem reguł zachowania, jakimi mają kierować się partyjni dygnitarze. Przesłanie owych przykazań jest jednoznaczne: funkcjonariusze państwowi mają żyć skromniej i zbliżyć się do zwykłych ludzi.
"Katechizm chińskiego urzędnika" przygotowany przez Jinpinga przedstawiła chińska agencja Xinhua. Można w nim przeczytać, że od teraz partyjni dygnitarze zamiast czytać przemówienia z kartki, mają mówić do ludzi własnymi słowami. Przedstawiciele administracji mają też rzadziej jeździć za granicę - a częściej odwiedzać własnych obywateli w ich rodzinnych miastach. Poza tym od teraz każdy urzędnik, który będzie chciał wziąć udział w uroczystym otwarciu nowej inwestycji będzie musiał uzyskać na to zgodę przełożonych. Dygnitarze partyjni podróżujący po Chinach mają też przykazane by podróżować tak, aby nie utrudniać ruchu w mieście po którym się poruszają. Chiny skończą też z praktyką wysyłania przez ambasady chińskich studentów, którzy witają chińskich dygnitarzy w trakcie podróży zagranicznych.
Zmienić ma się również sposób opisywania działań komunistycznej partii przez media. Od teraz prasa ma przestać opisywać wszystkie narady z udziałem działaczy partyjnych czy członków rządu. "Kiedy nasi towarzysze z Biura Politycznego biorą udział w spotkaniach czy innych czynnościach służbowych, powinniśmy decydować, czy o tym pisać, w zależności od waloru informacyjnego zdarzenia" - czytamy w "katechizmie chińskiego urzędnika".
Zmienić ma się również sposób opisywania działań komunistycznej partii przez media. Od teraz prasa ma przestać opisywać wszystkie narady z udziałem działaczy partyjnych czy członków rządu. "Kiedy nasi towarzysze z Biura Politycznego biorą udział w spotkaniach czy innych czynnościach służbowych, powinniśmy decydować, czy o tym pisać, w zależności od waloru informacyjnego zdarzenia" - czytamy w "katechizmie chińskiego urzędnika".