Gen. Marian Janicki, dowódca BOR, podjął decyzję o odejściu ze służby - twierdzą źródła na które powołuje się "Rzeczpospolita". Sam Janicki nie potwierdza tych informacji.
Dymisji gen. Janickiego opozycja wielokrotnie domagała się w związku z zaniedbaniami jakich miał dopuścić się BOR w związku z organizacją lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Smoleńska. Janicki nie został jednak zdymisjonowany - już po katastrofie Smoleńskiej otrzymał nawet awans na stopień generalski.
Teraz gen. Janicki podobno sam chce odejść ze służby ponieważ "ma dość bycia pod ostrzałem". Decyzję o odejściu szef BOR ma ogłosić na przełomie stycznia i lutego gdy uzyska pełne uprawnienia emerytalne, które zagwarantują mu emeryturę w wysokości ok. 10 tys. złotych brutto. Co na to sam zainteresowany? - Jeżeli moi przełożeni uznają, że mój czas się skończył, to odejdę. Teraz nie ma takiego tematu. Chociaż ze względu na to, co się dzieje wokół mojej osoby, rzeczywiście zastanawiam się, co robić dalej - ucina temat szef BOR.
Teraz gen. Janicki podobno sam chce odejść ze służby ponieważ "ma dość bycia pod ostrzałem". Decyzję o odejściu szef BOR ma ogłosić na przełomie stycznia i lutego gdy uzyska pełne uprawnienia emerytalne, które zagwarantują mu emeryturę w wysokości ok. 10 tys. złotych brutto. Co na to sam zainteresowany? - Jeżeli moi przełożeni uznają, że mój czas się skończył, to odejdę. Teraz nie ma takiego tematu. Chociaż ze względu na to, co się dzieje wokół mojej osoby, rzeczywiście zastanawiam się, co robić dalej - ucina temat szef BOR.