- Straże miejskie trzeba zlikwidować, ich formuła się wyczerpała - proponuje poseł PO Janusz Dzięcioł, były strażnik. "Gazeta Wyborcza" pisze, że część miast już pozbyła się strażników, np. jeszcze tylko tydzień funkcjonować będzie straż miejska w Pionkach pod Radomiem. Później funkcjonariusze znikną z ulic i będą pilnować - jako ochroniarze - ruin po fabryce Pronit.
Radni tego miasta wolą zaoszczędzone 100 tys. zł rocznie przekazać na dodatkowe patrole policji. Straże zlikwidowano też m.in. w Chrzanowie, Trzebini, Szczyrku, Zakroczymiu i Żorach i Stalowej Woli.
Janusz Dzięcioł, przez 16 lat strażnik miejski, potem zwycięzca reality show "Big Brother", a od dwóch kadencji poseł PO, po raz pierwszy przyznał publicznie w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że trzeba zlikwidować straż miejską w obecnej formule. - Po 23 latach po prostu się zużyła. Powołajmy nową służbę i określmy jej kompetencje tak, by nie pokrywały się z obowiązkami policji - powiedział w rozmowie z dziennikarzami "GW".
eb, Gazeta Wyborcza
Janusz Dzięcioł, przez 16 lat strażnik miejski, potem zwycięzca reality show "Big Brother", a od dwóch kadencji poseł PO, po raz pierwszy przyznał publicznie w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że trzeba zlikwidować straż miejską w obecnej formule. - Po 23 latach po prostu się zużyła. Powołajmy nową służbę i określmy jej kompetencje tak, by nie pokrywały się z obowiązkami policji - powiedział w rozmowie z dziennikarzami "GW".
eb, Gazeta Wyborcza