Po tym jak "Gazeta Polska Codziennie" ujawniła, że prokuratorzy, którzy na przełomie września i października badali wrak Tu-154M w Smoleńsku, znaleźli we wraku rzeczy należące do ofiar, Antoni Macierewicz sugeruje, że w miejscu katastrofy mogą jeszcze znajdować się ludzkie szczątki.
- Informacje, które ma zespół parlamentarny, wskazują na to, że gdyby zerwano betonową drogę wylaną w części miejsca katastrofy, znaleziono by liczne przedmioty należące do ofiar. Można się spodziewać, że w tej smoleńskiej ziemi wciąż spoczywają ich szczątki, a miejsce tragedii jest ogromnym cmentarzyskiem - przekonuje poseł PiS.
Prokuratura nie chce ujawnić jakie rzeczy należące do zmarłych znaleziono w Smoleńsku trzy lata po katastrofie. Wiadomo tylko, że wkrótce zostaną one okazane bliskim ofiar.
Prokuratura nie chce ujawnić jakie rzeczy należące do zmarłych znaleziono w Smoleńsku trzy lata po katastrofie. Wiadomo tylko, że wkrótce zostaną one okazane bliskim ofiar.