Powiernictwo Polskie, które przegrało wytoczony mu proces o zniesławienie z szefową Związku Wypędzonych Eriką Steinach, musi zapłacić 50 tys. euro na rzecz Związku Wypędzonych i 60 tys. zł kosztów sądowych. Organizacja nie posiada takich środków - w związku z czym prawdopodobnie będzie musiała zakończyć działalność. O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".
- Jesteśmy na etapie podejmowania decyzji, czy w związku z sytuacją, która wywiązała się po procesach wytoczonych nam przez panią Steinbach zakończyć, czy zawiesić funkcjonowanie - przyznaje Dorota Arciszewska-Mielewczyk, szefowa Powiernictwa i posłanka PiS. Powiernictwo Polskie przegrało proces wytoczony mu przez Steinbach w związku z rozpowszechnianiem ulotki, na której szefową niemieckiego Związku Wypędzonych zestawiano z żołnierzem SS. Na ulotce cytowano też Adolfa Hitlera sugerując zbieżność jego działań z działaniami Związku Wypędzonych. Niemiecki sąd uznał, że Powiernictwo Polskie zniesławiło Steinbach.
Działające od 2005 roku Powiernictwo Polskie miało być odpowiednikiem niemieckiego Związku Wypędzonych i służyć Polakom poszkodowanym przez III Rzeszę.
Działające od 2005 roku Powiernictwo Polskie miało być odpowiednikiem niemieckiego Związku Wypędzonych i służyć Polakom poszkodowanym przez III Rzeszę.