Służby bezpieczeństwa Korei Północnej dbają o towarzystwo zwolenników reżimu w Polsce - pisze "Gazeta Wyborcza".
Według informacji "GW", w Towarzystwie Polsko-Koreańskim są m.in. były dyplomata, dyrektor z PKP a także ekspert od bezzałogowych samolotów.
Zdaniem emerytowanego pracownika MSZ, eksperta od wywiadu, działacze towarzystwa są przez północnokoreańską bezpiekę traktowani jako osobowe źródła informacji, wykorzystywane w przygotowywaniu wysyłanych do Pjongjangu raportów. - Agenci działający w Polsce pod przykrywką dyplomatów muszą przedstawiać w centrali raporty - mówi "GW" anonimowy informator.
Były oficer wywiadu, bloger Wprost, Vincent V. Severski komentuje w "GW", że północnokoreańska agentura nie prowadzi w Polsce większych akcji, lecz chce wykazać się przed zwierzchnikami dobrymi kontaktami z Polakami.
Zdaniem emerytowanego pracownika MSZ, eksperta od wywiadu, działacze towarzystwa są przez północnokoreańską bezpiekę traktowani jako osobowe źródła informacji, wykorzystywane w przygotowywaniu wysyłanych do Pjongjangu raportów. - Agenci działający w Polsce pod przykrywką dyplomatów muszą przedstawiać w centrali raporty - mówi "GW" anonimowy informator.
Były oficer wywiadu, bloger Wprost, Vincent V. Severski komentuje w "GW", że północnokoreańska agentura nie prowadzi w Polsce większych akcji, lecz chce wykazać się przed zwierzchnikami dobrymi kontaktami z Polakami.