Kliniki leczenia niepłodności wciąż nie wiedzą, którzy pacjenci będą mogli liczyć na refundację metody zapłodnienia in vitro. Tymczasem rządowy program refundacji startuje już za trzy tygodnie.
W ciągu trzech lat na refundację in vitro rząd chce przeznaczyć 260 mln złotych. Z refundowanego in vitro będzie można skorzystać w jednej z 23 klinik wybranych do programu. Problem polega jednak na tym, że żadna z klinik nie podpisała jeszcze umowy z resortem, a ponadto eksperci uważają, że program refundowania zawiera wiele nieścisłości, które mogą uniemożliwić pacjentom skorzystanie z refundowanego in vitro. Nie wiadomo np. jakie dokumenty trzeba przedstawić, aby zostać zakwalifikowanym do programu refundacji.