Prokuratura Okręgowa w Kielcach ponownie zajmie się śledztwem w sprawie wpisów w internecie, które określają przedsiębiorce z Kielc mianem "żydowskiego ścierwa" i "Grubego Żyda z wielką głową". Wcześniej śledczy umorzyli postępowanie w tej sprawie - pisze "Gazeta Wyborcza".
Po nagłośnieniu sprawy przez "Gazetę Wyborczą" prokuratura przyznała, że decyzja o umorzeniu postępowania "była nietrafiona". "Niezwłocznie po wpłynięciu do Prokuratury Okręgowej w Kielcach decyzji o umorzeniu postępowania w tej sprawie, prokurator okręgowy zlecił zbadanie akt postępowania. Skutkiem było stwierdzenie, że podjęta decyzja procesowa jest nietrafiona" - czytamy w oświadczeniu Sławomira Mielniczuka, rzecznika Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Wcześniej prokuratorzy przekonywali, że "nazywanie kogoś, kto rzeczywiście jest narodowości żydowskiej, nie jest obrazą, a stwierdzeniem faktu. Z kolei nazywanie kogoś Żydem, kto nie jest narodowości żydowskiej, też nie jest obrazą". Antysemickie wpisy śledczy uznali za "ironiczne, satyryczne, sarkastyczne i stereotypowe".
Wcześniej prokuratorzy przekonywali, że "nazywanie kogoś, kto rzeczywiście jest narodowości żydowskiej, nie jest obrazą, a stwierdzeniem faktu. Z kolei nazywanie kogoś Żydem, kto nie jest narodowości żydowskiej, też nie jest obrazą". Antysemickie wpisy śledczy uznali za "ironiczne, satyryczne, sarkastyczne i stereotypowe".