- Powinno się dążyć do tego, żeby jednak wszyscy podlegali identycznym zasadom. Byłoby na pewno sprawiedliwiej, ale też bezpieczniej dla turystów - powiedział "Gazecie Wyborczej" prezes śląskiego oddziału Polskiej Izby Turystyki Grzegorz Chmielewski. Według niego, wyjazdy wakacyjne organizowane przez parafie to "szara strefa".
"Gazeta Wyborcza" przypomina sprawę kolonii odbywających się we wsi Mędrów (woj. świętokrzyskie). Sanepid stwierdził, że koloniści mieszkają w bardzo złych warunkach i przerwał kolonie, organizowane przez parafię z Tarnobrzega.
Szef śląskiego oddziału Polskiej Izby Turystyki powiedział w "GW", iż wyjazdy dla dzieci i młodzieży oraz pielgrzymki organizowane przez parafie to "szara strefa", której nie dotyczy większość przepisów obowiązujących podmioty w branży turystycznej. Zdaniem Chmielewskiego, wszyscy powinni być traktowani równo. Rozmówca "GW" ocenił, że tematem - prawdopodobnie z obawy przed krytyką - nikt nie chce się zająć.
- Rwetes zacznie się dopiero wtedy, gdy cały samolot pielgrzymów z Polski utknie gdzieś np. w Meksyku i nie będzie wiadomo, kto ma zapłacić za ich ściągnięcie do kraju - powiedział szef śląskiego oddziału PIT.
Szef śląskiego oddziału Polskiej Izby Turystyki powiedział w "GW", iż wyjazdy dla dzieci i młodzieży oraz pielgrzymki organizowane przez parafie to "szara strefa", której nie dotyczy większość przepisów obowiązujących podmioty w branży turystycznej. Zdaniem Chmielewskiego, wszyscy powinni być traktowani równo. Rozmówca "GW" ocenił, że tematem - prawdopodobnie z obawy przed krytyką - nikt nie chce się zająć.
- Rwetes zacznie się dopiero wtedy, gdy cały samolot pielgrzymów z Polski utknie gdzieś np. w Meksyku i nie będzie wiadomo, kto ma zapłacić za ich ściągnięcie do kraju - powiedział szef śląskiego oddziału PIT.