Jerzy Buzek, były premier i były przewodniczący Parlamentu Europejskiego może nie wystartować w wyborach do PE z list Platformy Obywatelskiej - informuje "Rzeczpospolita". Powód? Buzek sprzeciwia się reformie systemu emerytalnego w kształcie proponowanym przez rząd, jest także zniechęcony do współpracy z PO konfliktami, które w ostatnim czasie targają partią oraz ujawnianymi przez media aferami z politykami PO w roli głównej.
Buzek, w czasie niedawnego spotkania z premierem, miał zadeklarować, że nie zdecydował jeszcze czy w wyborach do Parlamentu Europejskiego z 2014 roku wystartuje z list PO (dotychczas Buzek dwukrotnie zdobył mandat europarlamentarzysty startując z list Platformy). Dla PO utrata Buzka byłaby poważnym ciosem - w 2004 roku Buzek zapewnił Platformie nieco ponad 173 tys. głosów, a w 2009 roku - aż 393 117 głosów (42 proc. wszystkich głosów oddanych w jego okręgu wyborczym!).
Jeden ze współpracowników Buzka zauważa, że Buzek może zrezygnować z zasiadania w Parlamencie Europejskim, ale może też wystartować w wyborach do PE z listy innego ugrupowania. Według informacji "Rzeczpospolitej" Jarosław Gowin miał już pytać byłego premiera czy ten byłby skłonny stanąć na czele listy ugrupowania tworzonego przez byłego ministra sprawiedliwości.
Jeden ze współpracowników Buzka zauważa, że Buzek może zrezygnować z zasiadania w Parlamencie Europejskim, ale może też wystartować w wyborach do PE z listy innego ugrupowania. Według informacji "Rzeczpospolitej" Jarosław Gowin miał już pytać byłego premiera czy ten byłby skłonny stanąć na czele listy ugrupowania tworzonego przez byłego ministra sprawiedliwości.