4 punkty procentowe - tyle poparcia kosztowało Platformę Obywatelską słynne "Sorry, taki mamy klimat" wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej.
W najnowszym sondażu IBRiS Homo Homini dla "Rzeczpospolitej" na partię Donalda Tuska chce głosował 23 proc. ankietowanych. To spadek o 4 pkt proc. w porównaniu z sondażem sprzed dwóch tygodni. W przeprowadzonym w dn. 24-25 stycznia sondażu ankietowani najczęściej wskazują Prawo i Sprawiedliwość. Partia Jarosława Kaczyńskiego cieszy się poparciem na poziomie 30 proc.
Poparcie dla PiS o 1 pkt proc. w ciągu dwóch tygodni. - Po stronie PiS nie było po prostu żadnej gafy - komentuje wynik Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu w Kielcach. - Ale swojego szklanego sufitu nie jest w stanie przebić - dodaje.
W otoczeniu Platformy Obywatelskiej zdarzyło się z kolei kilka epizodów, który mogły nadszarpnąć zaufanie wyborców do partii rządzącej. Wsród nich "Rzeczpospolita" wymienia urlop preiera Tuska we włoskich Dolomitach, na którym dał się sfotografować z cygarem w ustach oraz odpowiedź wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej "Sorry, taki mamy klimat", na pytanie, co powiedzieć zmarzniętym pasażerom opóźnionych pociągów.
63 proc. ankietowanych oceniło wypowiedź wicepremier Bieńkowskiej krytycznie. Tylko 33 proc. badanych uznało, że zastępca premiera Tuska miała rację.
Poparcie dla PiS o 1 pkt proc. w ciągu dwóch tygodni. - Po stronie PiS nie było po prostu żadnej gafy - komentuje wynik Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu w Kielcach. - Ale swojego szklanego sufitu nie jest w stanie przebić - dodaje.
W otoczeniu Platformy Obywatelskiej zdarzyło się z kolei kilka epizodów, który mogły nadszarpnąć zaufanie wyborców do partii rządzącej. Wsród nich "Rzeczpospolita" wymienia urlop preiera Tuska we włoskich Dolomitach, na którym dał się sfotografować z cygarem w ustach oraz odpowiedź wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej "Sorry, taki mamy klimat", na pytanie, co powiedzieć zmarzniętym pasażerom opóźnionych pociągów.
63 proc. ankietowanych oceniło wypowiedź wicepremier Bieńkowskiej krytycznie. Tylko 33 proc. badanych uznało, że zastępca premiera Tuska miała rację.