Sędziowie zadecydują, czy Polska będzie musiała płacić gigantyczne odszkodowania. Chodzi o zmiany w prawie, jakie zostały wprowadzone po wybuchu afery hazardowej - pisze "Puls Biznesu".
Z początkiem 2010 roku Ustawa o grach hazardowych wprowadziła zakaz urządzania gier na automatach poza kasynami. Od tej pory celnicy i prokuratorzy rekwirowali automaty do gry. Właściciele maszyn musieli płacić kary w wysokości 12 tys. zł.
W 2012 r. prawo hazardowe zakwestionował Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Sprawą zajął się Sąd Najwyższy, który uznał, że sądy zajmujące się sprawami dotyczącymi ustaw hazardowej powinny kierować pytania do Trybunały Konstytucyjnego. Od wyroku TK zależy, czy państwo będzie musiało wypłacać odszkodowania właścicielom "jednorękich bandytów"."Puls Biznesu"