Senator Samoobrony Mirosław Adamczak z Ostrowa Wielkopolskiego będzie najprawdopodobniej oskarżony o kradzież prądu. Zarząd kaliskiego oddziału Koncernu Energetycznego Energa złożył doniesienie do prokuratury rejonowej - pisze "Superexpress" w tekście "Samo(oświecony) od Leppera". Senator "pajęczarz" wpadł podczas rutynowej kontroli. Nielegalne podłączenie było trudne do wykrycia, bo wykonano je bardzo profesjonalnie, tak w każdym razie twierdzi kontroler Energi. Jego zdaniem straty firmy sięgają blisko 40 tys. zł. Kradzież prądu mogła trwać przez kilka lat. Po ujawnieniu doniesienia prokuratorskiego Adamczak ogłosił, że to zemsta ze strony koncernu Energa. Wcześniej bowiem powiadomił on ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro o nadużyciach finansowych w tej firmie. Rzeczniczka prasowa kaliskiego oddziału Marzena Kierzkowska zaprzecza, jakoby wcześniejsze doniesienia senatora miały jakikolwiek wpływ na toczące się postępowanie. Kradzież prądu to niejedyny kłopot senatora. Byłe sprzedawczynie ze sklepów Adamczaka twierdzą, że nie dostały pieniędzy za nadgodziny. Sprawą zajmuje się Państwowa Inspekcja Pracy.
Samo(oświecony) od Leppera
Dodano: / Zmieniono: