Tankowanie może być coraz tańsze

Tankowanie może być coraz tańsze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ropa na światowych giełdach tanieje, a w kraju rosną nadzieje kierowców na spadek cen paliwa. Wszystko zależeć jednak będzie od tego, czy niskie notowania utrzymają się dłużej niż przez kolejne dwa, trzy tygodnie - pisze "Rzeczpospolita" w artykule "Tankowanie może być coraz tańsze". Gdy spadają notowania ropy, właściciele samochodów liczą na tańsze tankowanie. Cena baryłki wyznacza bowiem cenę paliwa na zagranicznych giełdach, z którymi polski rynek też jest powiązany. Najwięksi polscy producenci PKN Orlen i Grupa Lotos ustalają swoje cenniki według kosztów importu paliwa do naszego kraju. Zatem w tej układance ważne są dwa elementy - ile kosztują gotowa benzyna i olej za granicą oraz jaki jest kurs złotego wobec dolara. Ale o tym, ile paliwo kosztuje na stacjach, decyduje jej właściciel. Choć w hurcie w ostatnich dwóch miesiącach benzyna staniała ponad 600 zł (na 1000 litrów), a olej napędowy o około 270 zł, to kierowcy nadal narzekają na drożyznę na stacjach. W sprzedaży detalicznej spadek cen był praktycznie o połowę niższy niż w hurcie. Analitycy oczekują, że przy dystrybutorze będzie taniej, jeżeli obecna sytuacja na rynku ropy utrzyma się przez co najmniej kilka tygodni. Trwała obniżka notowań surowca i paliw na zachodnich giełdach powinna skłonić tak rafinerie, jak właścicieli stacji do zmniejszania cen.