"Wieś Miastu" - tak brzmi nazwa akcji, która ma przynieść Samoobronie wzrost poparcia w największych miastach Polski. W jej ramach politycy będą rozdawać mąkę oraz warzywa i owoce zapakowane w reklamówki z logo partii - zapowiada "Życie Warszawy" w tekście "Samoobrona rozda cebulę wyborczą". Pomysłodawcą akcji jest wiceprzewodniczący Samoobrony Stanisław Łyżwiński. - Jej mechanizm jest bardzo prosty. Najpierw zbieramy płody rolne od sympatyzujących z nami rolników i magazynujemy je. Pakujemy później w torby, zawozimy do dużych miast i rozdajemy wśród najuboższych - tłumaczy w rozmowie z "ŻW" Łyżwiński. Co dokładnie trafia do reklamówek z logo partii Andrzeja Leppera? - Wszystko, co tylko się da. Ziemniaki, cebula, jabłka, czereśnie, mąka - wylicza Łyżwiński. Akcja "Wieś Miastu" największą popularnością cieszyła się do tej pory w Szczecinie. Działacze Samoobrony rozdawali płody rolne jeszcze w Krakowie i Łodzi. - Nie chcemy jednak na tym poprzestawać. Chcemy odwiedzić większość dużych miast - mówi Łyżwiński, który koordynował akcję w obydwu miastach. Nie ukrywa jednocześnie, że miejska ofensywa Samoobrony ma związek z rozpoczętą już kampanią samorządową. Akcja "Wieś Miastu", oprócz wzrostu poparcia, może przysporzyć partii Andrzeja Leppera także i kłopotów. Samoobrona nie płaci bowiem podatku od płodów rolnych rozdawanych przez jej działaczy, a wiele wskazuje na to, że powinna go płacić - wskazuje "ŻW".
Samoobrona rozda cebulę wyborczą
Dodano: / Zmieniono: