Po jesiennych podwyżkach cen żywności teraz zapanował względny spokój. Na istotne spadki nie ma jednak co liczyć. Mniej zapłacimy natomiast za kablówkę, internet i telefony - zapowiada "Gazeta Wyborcza" w artykule "Co zdrożeje, co stanieje". Ceny mieszkań nadal będą rosnąć. Tylko w lipcu ceny nowych lokali w Krakowie poszły w górę o 12 proc. (średnia cena za metr to już prawie 6 tys. zł), a we Wrocławiu o 9 proc. (5250 zł za m kw.). Za najbardziej poszukiwane dwupokojowe mieszkanie (ok. 55 m kw.) w Warszawie trzeba dziś zapłacić o 60 tys. zł więcej niż dziewięć miesięcy temu, a w Krakowie - ponad 90 tys. zł! Dziennik zapowiada, że dalszy wzrost cen będzie dotyczył przede wszystkim dużych miast, w których jest praca: Wrocławia, Krakowa oraz Warszawy. W stolicy ceny napędza mała liczba mieszkań na rynku. Rośnie akcyza na benzynę o 25 groszy na litrze. Jednak cena paliwa zależy też od cen ropy na rynkach światowych. Za baryłkę płaci się obecnie najmniej od siedmiu miesięcy (60 dol.). Jeśli utrzyma się ta tendencja, podwyżka benzyny powinna być mniejsza. Autogaz może podrożeć nawet o 20 proc., jeśli dojdą do skutku planowane przez rząd podwyżki akcyzy - nawet o 44 proc. I bez tego na początku roku cena autogazu wzrośnie o 2-3 proc. To podwyżka sezonowa - w zimie cena autogazu wzrasta - na wiosnę maleje. "GW" zapowiada, że zdrożeje również alkohol. Np. podwyżka cen piwa będzie spowodowana wzrostem cen akcyzy o 10 proc. Po podwyżce polski piwosz będzie już oddawał rządowi ok. 50 groszy z każdej butelki. W górę pójdą papierosy. Na nie akcyza wzrośnie o 13 proc. (za paczkę zapłacimy nawet o 8 proc. więcej). Według "Gazety Wyborczej" podrożeje także jedzenie. Np. mleko może zdrożeć o blisko 20 proc., odpowiednio do tego podskoczą też ceny serów, jogurtów i twarogów. Nie stanieje wieprzowina, z powodu drogich pasz zdrożeje drób - będą to jednak najwyżej wzrosty pięcioprocentowe.
Co zdrożeje, co stanieje
Dodano: / Zmieniono: