Posłowie PiS znaleźli sposób, jak w ekspresowym tempie forsować w Sejmie projekty własnych ustaw. W tym celu powołają komisję nadzwyczajną do realizacji programu "Solidarne państwo". Większość ma mieć koalicja - informuje "Życie Warszawy" w artykule "Powstanie komisja do spraw solidarnego państwa". Co wspólnego mają ze sobą edukacja, zdrowie, gospodarka, obronność, rolnictwo i ochrona środowiska? Mowa o nich w programie "Solidarne państwo". I to według polityków PiS wystarczy, żeby projektami ustaw z tych dziedzin zajmowała się w Sejmie jedna komisja. Swój pomysł będą forsować na najbliższym posiedzeniu Sejmu na początku grudnia. Wtedy ma być powołana komisja nadzwyczajna do rozpatrywania projektów ustaw związanych z koalicyjnym programem - pisze "ŻW". Nowa komisja ma liczyć pięciu posłów i być zdominowana przez PiS, Samoobronę i LPR. - Nie mam nic przeciwko temu, żeby zasiadała w niej także opozycja, ale nie może mieć większości, by w ten sposób blokować nasze inicjatywy - zastrzega poseł Marek Suski, który w imieniu klubu PiS ma przedstawić projekt uchwały w tej sprawie. Jak wynika z uzasadnienia pomysłu, w najbliższym czasie rząd ma przedłożyć w Sejmie ponad 160 projektów ustaw. Wszystkie ma opiniować komisja nadzwyczajna.
Powstanie komisja do spraw solidarnego państwa
Dodano: / Zmieniono: