Olbrzymie szkody dla finansów publicznych może wywołać rządowa poprawka do projektu zmian w ustawie o finansach publicznych - przestrzega "Gazeta Prawna". Ogranicza ona liczbę podmiotów, które będą musiały posiadać komórki audytu wewnętrznego. Taki obowiązek będą miały jedynie ministerstwa, Kancelaria Prezesa rady Ministrów, urzędy wojewódzkie i jednostki samorządu terytorialnego, w których roczne dochody przekraczają 40 mln zł. Oznacza to likwidację audytu w większości jednostek sektora finansów publicznych. Wielu audytorów straci więc pracę. Propozycja wpłynie też na wydawanie środków publicznych. Audytorzy nie będą już pilnowali, czy pieniądze z naszych podatków są wydawane w odpowiedni sposób. Zmiana zmierza też do otwarcia zawodu. Zlikwidowany zostanie certyfikat audytora. Funkcje audytora będą mogli pełnić m.in. biegli rewidenci i osoby z uprawnieniami inspektora kontroli skarbowej. Zamiast certyfikatu wystarczy przedstawić świadectwo pracy, które ma potwierdzać kwalifikacje. Więcej osób z uprawnieniami audytora nie daje jednak gwarancji lepszej kontroli wydatkowania publicznych pieniędzy. Na kształcenie i specjalizacje audytorów wydano w ostatnim czasie olbrzymie środki. Teraz okazuje się, że pieniądze te można było spożytkować inaczej. Zmiany w strukturze nadzoru niepokoją środowisko audytorów, które zapowiada protesty - pisze "Gazeta Prawna" w artykule "Rząd ograniczy audyt".
Rząd ograniczy audyt
Dodano: / Zmieniono: