Wprowadzony do polskich szkół przez ministra edukacji program "Beniamin" blokuje uczniom dostęp nie tylko do stron pornograficznych, ale także do najpopularniejszych serwisów chrześcijańskich, twierdzi "Metro" w tekście "Beniamin zablokował papieża". "Beniamin" to oczko w głowie ministra edukacji Romana Giertycha. Komputerowy program na podstawie określonych przez użytkownika słów kluczy ma blokować uczniom dostęp do stron internetowych dla dorosłych, a także m.in. takich, które nawołują do nienawiści, np. na tle rasowym. Co ciekawe, wśród golizny i faszyzmu na indeksie znalazł się m.in. serwis Ekumenizm.pl. Przypadkowo odkryli to twórcy witryny. - Ku naszemu zdumieniu za stronę niebezpieczną program uznał naszą podstronę o Benedykcie XVI - dziwi się Kazimierz Bem, współtwórca serwisu Ekumenicznej Agencji Informacyjnej. - Być może do zablokowania wystarczyła drobna pomyłka w tekście. Na przykład zamiast słowa "homilia" ktoś mógł na stronie napisać "homolia" i przez przedrostek "homo" program automatycznie zablokował wszystko. Zakazane przez "Beniamina" są też poszczególne podstrony znanego chrześcijańskiego wortalu Kosciol.pl, forum serwisu Wiara.pl, a nawet część serwisu kurii łomżyńskiej. Dlaczego? Nikt z łomżyńskiej kurii nie ma pojęcia, o co chodzi. Zaskoczeni są też twórcy zakazanej witryny Jezus.pl. - Treści, które umieszczamy na naszej stronie, z pewnością nie działają na psychikę młodych ludzi szkodliwie, mówi Piotr Wasilewski. A dlaczego program Giertycha blokuje informacje o papieżu? - Najprawdopodobniej dlatego, że Benedykt XVI sporo wypowiadał się o pedofilii, a program, widząc to słowo, zablokował całą podstronę - podejrzewają informatycy.
Beniamin zablokował Papieża
Dodano: / Zmieniono: