Kandydat na szefa NBP Sławomir Skrzypek odpowie w poniedziałek na pytania posłów z komisji finansów. Jak dotąd żaden z klubów poza PiS nie zadeklarował, że go poprze - przypomina "Gazeta Wyborcza" w tekście "Skrzypek ma przesłuchanie". Wiceszef komisji finansów Zbigniew Chlebowski (PO), już wczoraj miał gotową listę pytań do Skrzypka. "Przede wszystkim chcę go zapytać, jak on, PiS-owski urzędnik i bliski przyjaciel braci Kaczyńskich, zamierza zagwarantować zapisaną w konstytucji niezależność banku centralnego" - mówi Chlebowski. "Spytam go też, czy jest odporny na pomysły koalicjantów, żeby NBP wspierał wzrost gospodarczy i walczył z bezrobociem" - dodaje. Takie rozwiązanie proponuje Samoobrona. Żąda też dodatkowych stanowisk w rządzie za poparcie kandydatury Skrzypka. Samoobrona chce wiceministrów w resortach finansów (podobnie jak LPR), gospodarki, gospodarki morskiej, sportu i budownictwa. Jednak w niedzielę wiceszef partii Krzysztof Filipek powiedział "Gazecie", że Samoobrona nie będzie się upierać przy nowelizacji ustawy o NBP, tak by bank centralny odpowiadał za walkę z bezrobociem. Osłabiona aferą "praca za seks" partia Leppera spuściła z tonu po piątkowym oświadczeniu ministra Przemysława Gosiewskiego, że takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. "Jesteśmy otwarci na dyskusję" - łagodził wczoraj Filipek i zadeklarował: "Skłaniamy się raczej do poparcia pana Skrzypka". Ciągle nie wiadomo, jak zagłosuje LPR - pisze dziennik. W czwartek szef partii Roman Giertych mówił, że "jest mało prawdopodobne, by LPR poparła kandydaturę Skrzypka na szefa NBP". "Wydamy oświadczenie po poniedziałkowym spotkaniu z kandydatem" - powiedział w niedzielę asystent wicepremiera Giertycha.
Skrzypek ma przesłuchanie
Dodano: / Zmieniono: