Wojskowa Akademia Techniczna może mieć dwóch rektorów - jednego mianowanego przez szefa MON i drugiego, wybranego przez elektorów uczelni, przestrzega "Rzeczpospolita" w tekście "Akademii wojskowej grozi dwuwładza". Do takiej sytuacji może doprowadzić konflikt między najbardziej renomowaną polską uczelnią wojskową a ministrem Radosławem Sikorskim, który zapowiedział wielką reformę szkolnictwa wojskowego. Sikorski w połowie grudnia odwołał rektora i komendanta WAT gen. Bogusława Smólskiego. Szef MON wyjaśnił dziennikarzom, że rektor torpedował jego plany dotyczące reformy - Smólski uważa ją za niekorzystną dla uczelni. Na początku stycznia minister przedstawił dziennikarzom następcę Smólskiego, komendanta i rektora uczelni. Jest nim gen. Adam Sowa, wychowanek uczelni, ostatnio szef jednego z departamentów w MON. Ale Sikorski odwołał gen. Smólskiego, nie konsultując tego z senatem uczelni. W nieoficjalnych rozmowach duża część kadry uczelni przyznaje, że nie będzie respektować władzy nowego rektora. - Mamy opinie prawne, z których wynika, że minister chcąc odwołać rektora, powinien to skonsultować z senatem uczelni - mówi gazecie jeden z wykładowców. Kiedy na uczelnię dotarła informacja o odwołaniu Smólskiego, członkowie uczelnianej komisji wyborczej rozpoczęli starania o wybór nowego rektora. Gdyby do jego wyborów rzeczywiście doszło, gen. Sowa nie mógłby w nich startować. Ma stopień naukowy doktora inżyniera, a to za mało, żeby rządzić WAT. MON uważa, że odwołanie Smólskiego i powołanie Sowy odbyło się zgodnie z prawem - podaje "Rzeczpospolita
Akademii wojskowej grozi dwuwładza
Dodano: / Zmieniono: