Zbigniew Ziobro na konferencji w KPRM poinformował, że został przyjęty projekt ustawy o reformie Krajowej Rady Sądownictwa. Minister sprawiedliwości przyznał, że ubolewa nad tym, że „przedstawiciele sędziów nie potrafili wypracować reakcji na patologie w środowisku”.
– To jeden z wielu projektów, które zmierzają do tego, aby dokonać istotnych zmian w polskim sądownictwie. Zmian, które zmierzają do tego, aby z jednej strony usprawnić bieg spraw, które toczą się w polskich sądach, ale też podnieść sprawność organizacyjną, która w konsekwencji będzie miała znaczenie również dla standardów etycznych i zasad funkcjonujących w polskim sądownictwie – podkreślał Ziobro.
Resort sprawiedliwości przekonuje, że reforma Krajowej Rady Sądownictwa „zwiększy stopień demokratyzacji trybu wyboru kandydatów do Rady oraz zobiektywizuje ten tryb, a także wprowadzi cywilizowane, europejskie standardy. Jest odpowiedzią na duże, społeczne oczekiwanie zmian w polskim sądownictwie”.
„Zagrożenie dla ochrony praworządności”
Krajowa Rady Sądownictwa 30 stycznia wydała opinię na temat projektu Ziobry. Zdaniem Krajowej Rady Sądownictwa, przedstawiony przez ministra sprawiedliwości projekt ustawy zmierza do wprowadzenia do polskiego systemu prawnego rozwiązań, które stanowią realne zagrożenie dla ochrony praworządności oraz praw i wolności człowieka i obywatela. KRS na swojej stronie internetowej wymieniła aż 7 punktów, w których propozycje Zbigniewa Ziobry stoją w sprzeczności z konstytucją:
- Powierzenie Sejmowi kompetencji do wyboru członków Rady spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów administracyjnych, sądów powszechnych i sądów wojskowych, przez odebranie tym członkom Rady przymiotu reprezentantów samorządu sędziowskiego i upolitycznienie sędziów – narusza art. 10 ust. 1, art. 17 ust. 1 i art. 187 ust. 1 pkt 2 Konstytucji,
- Odebranie Krajowej Radzie Sądownictwa konstytucyjnej kompetencji do formułowania wniosków o powołanie do pełnienia urzędu sędziego i przekazanie jej organom nieznanym Konstytucji: Pierwszemu i Drugiemu Zgromadzeniu Rady – narusza art. 179, art. 186 i art. 187 Konstytucji,
- Przyznanie Prezydentowi RP nieznanej Konstytucji kompetencji do wyboru sędziego spośród kandydatów przedstawionych mu przez Pierwsze i Drugie Zgromadzenie Rady w miejsce powołania sędziów na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa – narusza art. 10 ust. 1, art. 179 i art. 173 Konstytucji,
- Likwidacja równości materialnej głosów członków Rady poprzez przyznanie głosom członków Pierwszego Zgromadzenia Rady (mającego się składać w 70% z polityków) większej wagi niż głosom członków Drugiego Zgromadzenia Rady (mającego się składać z sędziów wybieranych przez większość parlamentarną) – narusza art. 10 ust. 1 i art. 187 ust. 1 Konstytucji,
- Ustalenie trybu postępowania przed Radą w taki sposób, że organ stanie się niezdolny do działania, wobec uzależnienia możliwości wykonywania kompetencji przez ten konstytucyjny organ państwa od jednogłośnych stanowisk poszczególnych Zgromadzeń Rady – narusza art. 10 ust. 1, art. 186 i art. 187 ust. 1 pkt 2 Konstytucji,
- Skrócenie kadencji obecnych członków Rady wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów administracyjnych, sądów powszechnych i sądów wojskowych na konstytucyjnie gwarantowaną czteroletnią kadencję – narusza art. 187 ust. 3 Konstytucji,
- Odebranie Krajowej Radzie Sądownictwa konstytucyjnej kompetencji do wyboru wiceprzewodniczących Rady i przekazanie jej organom nieznanym Konstytucji: Pierwszemu i Drugiemu Zgromadzeniu Rady – narusza art. 187 ust. 2 Konstytucji.
Polska jak Hiszpania i Niemcy?
Najmocniej w kompetencje ministra Ziobry KRS uderza jednak pod koniec swojej obszernej opinii. „Należy stwierdzić, że Minister Sprawiedliwości w uzasadnieniu opiniowanego projektu wielokrotnie posługuje się przykładami regulacji obowiązujących w innych państwach (np. w Hiszpanii i w Niemczech). Krajowa Rada Sądownictwa ma świadomość, że w innych porządkach prawnych, zasady funkcjonowania sądownictwa oraz tryb powoływania sędziów są skonstruowane w różnorodny sposób” – pisali sędziowie.
„Należy jednak przypomnieć, że zgodnie z art. 8 ust. 1 Konstytucji, najwyższym prawem w Rzeczypospolitej Polskiej jest Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. Nr 78, poz. 483, ze zm.), nie zaś Konstytucja Hiszpanii z 31 października 1978 r. ani też Ustawa Zasadnicza Republiki Federalnej Niemiec z 23 maja 1949 r. W ocenie Krajowej Rady Sądownictwa, uwzględnienie tej okoliczności w pracach legislacyjnych prowadzonych przez Ministerstwo Sprawiedliwości, doprowadziłoby do porzucenia prac nad opiniowanym projektem. Jak już bowiem wyżej stwierdzono, proponowane rozwiązania pozostają w oczywistej i rażącej sprzeczności z polską Konstytucją” – wskazywali.
„Czas najwyższej kasty dobiega końca”
Zbigniew Ziobro po krytycznej opinii KRS na temat proponowanych zmian, bronił swojej wizji. – Przywracamy uczciwość i służbę w sądownictwie. Stawiamy na ogromną większość uczciwych i rzetelnych sędziów. Będą mieli godną reprezentację w Krajowej Radzie Sądownictwa. Czas najwyższej kasty dobiega końca – stwierdził podczas konferencji prasowej minister sprawiedliwości. Jedną z jego propozycji jest, by sędziowie do Krajowej Rady Sądownictwa powoływani byli przez Sejm, a nie jak obecnie przez korporację sędziowską.
Czytaj też:
Były prezes SN o zmianach w sądownictwie: Doprowadzą do kompletnego chaosu prawnego