We wtorek o godz. 21 rozpoczęła się demonstracja pod Pałacem Prezydenckim. Protestujący, którzy zabrali ze sobą świeczki (utworzony został ponownie tzw. łańcuch światła) apelują do prezydenta, by wyraził sprzeciw wobec planowanej reformy Sądu Najwyższego.
Organizatorzy odpowiedzialni za akcję „Łańcuch Światła” podkreślili, że demonstracja ma na celu wyrażenie sprzeciwu wobec ustawy. – Wznosimy tylko dwa okrzyki: „Chcemy weta” i „Wolne sądy”. Proszę o usunięcie wszystkich transparentów odnoszących się do innych tematów i proszę o pilnowanie dyscypliny – ogłoszono.
Tymczasem prezydent Andrzej Duda poinformował, że zgłosił do marszałka Sejmu ustawę zmieniającą ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa. Prezydent zaproponował, by w ustawie zmienić zapis dotyczący wyboru sędziów. Jednocześnie prezydent zapowiedział, że jeżeli złożona przez niego nowelizacja nie zostanie przyjęta przez Sejm, to nie podpisze ustawy o Sądzie Najwyższym.
Do protestu namawiali politycy opozycji, m.in. z Nowoczesnej i Platformy, którzy na pewno nie pojawią się na demonstracji - obrady Sejmu we wtorek przeciągną się do późnej nocy po tym, jak zdecydowano o przejściu do drugiego czytania projektu o Sądzie Najwyższym, bez skierowania go do komisji.
twittertwittertwitter