Po trwającej od 9.30 debacie marszałek Senatu zarządził przerwę i zapowiedział, że głosowania nad ustawą o Sądzie Najwyższym odbędą się o godz. 1.35, później przerwę przedłużono o kolejne 10 minut. W tym czasie senacka komisja sprawiedliwości w ciągu kilku minut zadecydowała o poparciu ustawy bez zgłoszenia poprawek. Odrzucono wnioski opozycji o dyskusję nad poprawkami oraz o przerwę w posiedzeniu do 8 rano. W głosowaniu przepadł także wniosek o odrzucenie projektu ustawy w całości.
1:58
Głosowanie nad wnioskiem komisji o przyjęcie ustawy o SN bez poprawek.
-
za - 55
-
przeciw - 23
- wstrzymało się - 2
Senat podjął uchwałę w sprawie Ustawy o Sądzie Najwyższym, została ona przyjęta bez poprawek. „Wolne sądy” – rozległo się w ławach PO. Los ustawy leży teraz w rękach prezydenta Andrzeja Dudy.
1:56
Głosowanie nad wnioskiem mniejszości komisji o odrzucenie ustawy.
-
za - 25
-
przeciw - 56
- wstrzymało się - 1
1:55
Senator Bogdan Klich podkreślił, że senatorowie PO złożyli łącznie 238 poprawek, mając nadzieję że posłużą one poprawieniu „złej ustawy”.
1:50
Bogdan Borusewicz wnioskuje o przyjęcie siedmiu swoich poprawek. – Jeśli państwo nie przyjmiecie moich poprawek, to nic się nie stanie, bo ona jest tak zła, że niszczy cały system sądowy w Polsce – wskazał wicemarszałek Senatu.
1:45
O godz. 1:45 senatorowie ponownie zebrali się, by wziąć udział w ostatecznym głosowaniem nad PiS-owskim projektem ustawy o Sądzie Najwyższym. Komisja Sprawiedliwości, Praw Człowieka i Petycji złożyła wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek.
– W imieniu senatorów PO postanowiliśmy podtrzymać nasz wniosek o odrzucenie ustawy w całości – oświadczył senator Jan Rulewski wskazując, że ustawa o SN pozostaje w „głębokim konflikcie z Konstytucją i innymi ustawami”.
Poprawki nawet z PiS
Co ważne, do przyjętego przez Sejm projektu ustawy zgłoszone zostały poprawki, w tym 5 zmian autorstwa senatora PiS Aleksandra Bobko. – Postanowiłem zgłosić poprawkę legislacyjną, a w zasadzie pięć poprawek, które mają zapewnić ciągłość wykonywania przez I Prezesa Sądu Najwyższego, powołanego przed dniem wejścia w życie ustawy, przy poszanowaniu ustalonych w artykule 183 punkt 3 konstytucji w zasadzie myśl której I Prezesa Sądu Najwyższego powołuje prezydent na 6-letnią kadencję – tłumaczył polityk.
Czytaj też:
Senator PiS zgłosił poprawki do procedowanej ustawy o Sądzie Najwyższym
Po godzinie 21 na forum Senatu przemówienie rozpoczął minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Polityk, sprawujący zarazem funkcję Prokuratora Generalnego, tłumaczył, że wdrażana przez PiS reforma sądownictwa stanowi w rzeczywistości realizację zapowiedzi partii rządzącej, które padały w trakcie kampanii wyborczej. – Mamy bardzo mocne podstawy do tego, aby przeprowadzić reformę polskiego systemu sprawiedliwości – wskazał.
Protest przed Senatem
Przed Senatem zgromadzili się protestujący. "Senatorze, jeszcze możesz" – skandował tłum, wyczytując nazwiska poszczególnych senatorów. "Zagłosujecie, to nie zaśniecie" – słychać także. W trakcie wystąpień część senatorów zwracała uwagę na to, że okrzyki są słyszalne w sali obrad.
twittertwittertwittertwitter
Co zakłada ustawa o Sądzie Najwyższym?
Projekt poselski ustawy o Sądzie Najwyższym, zgłoszony przez posłów PiS, przewiduje m.in. reorganizację struktury wewnętrznej SN. Mają powstać 3 izby: Prawa Publicznego, Prawa Prywatnego i Dyscyplinarna (obecnie są to izby: Cywilna, Karna, Wojskowa oraz Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych).
Sędzią SN będzie mógł zostać np. sędzia sądu rejonowego, prokurator rejonowy, radca Prokuratorii Generalnej RP, adwokat, radca prawny i notariusz pod warunkiem 10 lat stażu pracy. Staż nie będzie wymagany np. wobec prokuratora Prokuratury Krajowej czy profesora i dra hab. nauk prawnych. Ustawa obniża granicę wieku do przejścia sędziego SN w stan spoczynku – 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Organami SN będą: pierwszy prezes Sądu Najwyższego, prezes Sądu Najwyższego, Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego, zgromadzenie sędziów izby Sądu Najwyższego i Kolegium Sądu Najwyższego. Pierwszy prezes SN ma być powoływany przez prezydenta spośród 5 a nie, jak obecnie 2 kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN. Zgodnie z ustawą, wszyscy obecni sędziowie SN przejdą w stan spoczynku, z wyjątkiem wskazanych przez ministra sprawiedliwości, po zatwierdzeniu przez prezydenta.