W poniedziałek 27 stycznia miały miejsce obchody 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Tego dnia na teren byłego niemieckiego obozu przyjechało wielu ważnych gości z całego świata. Wśród nich był brytyjski monarcha Karol III. Monarcha wcześniej odwiedził także Centrum Społeczności Żydowskiej na Kazimierzu, które powstało z jego inicjatywy w 2008 roku.
Jednak jedna z wypowiedzi Karola III wzbudziła kontrowersje. Były ambasador Polski w Izraelu i USA Marek Magierowski zwrócił uwagę, że w wystąpieniu króla poświęconego ofiarom obozu zabrakło wspomnienia o Polakach, którzy pod względem liczby ofiar byli drugą nacją. O Polakach nie wspomniał także w swoim liście wydanym tego dnia rosyjski przywódca Władimir Putin, chociaż w tym przypadku trudno było spodziewać się takiego gestu ze strony prezydenta kraju, który wielokrotnie groził naszemu państwu. Putin oczywiście nie został zaproszony na uroczystości w Auschwitz.
Papież Franciszek wprost o polskich ofiarach niemieckich obozów. „To przestroga”
O polskich ofiar obozów koncentracyjnych przypomniał za to inny światowy lider opinii publicznej. Podczas środowej audiencji generalnej w Watykanie papież Franciszek zwrócił się z błogosławieństwem bezpośrednio do pielgrzymów z Polski.
– W tych dniach wspominamy waszych rodaków, którzy wraz z innymi narodami stali się ofiarami zagłady w niemieckich obozach koncentracyjnych podczas II wojny światowej – wprost powiedział papież. – Bracia i siostry, bądźcie strażnikami prawdy i pamięci o tej tragedii i jej ofiarach, w tym wielu męczennikach chrześcijańskich. To przestroga do nieustannego zaangażowania na rzecz pokoju i obrony godności ludzkiego życia w każdym narodzie i w każdej religii – dodał.
W Rzymie o rodzinie Ulmów. Włosi poruszeni
Z kolei we wtorek 28 stycznia na audytorium w parafii św. Piusa X w Rzymie odbyło się spotkanie na temat książki „Uccisero anche i bambini” (pol. „Zabili nawet dzieci”) – o błogosławionej rodzinie Ulmów z polskiej wsi Markowa, zamordowanej przez Niemców za ukrywanie Żydów. W spotkaniu wzięli udział jej autorzy ks. Paweł Rytel-Andrianik i Manuela Tulli. – Każdego dnia, przy każdej codziennej czynności w życiu dokonujemy wyborów. Możemy, jak Ulmowie, wybierać dobro. To zrozumiałam pisząc książkę o rodzinie Ulmów – mówiła włoska dziennikarka.
Prowadząca spotkanie Fausta Speranza stwierdziła w jego trakcie, że przykład rodziny Ulmów powinien rezonować także we Włoszech i w samym Rzymie, gdzie najpierw wiele osób opowiedziało się za faszyzmem, by później stać się ofiarami tego systemu. – To historia męczeństwa, ale i pewien wzór – podkreślała. – Polska była krajem szczególnie umęczonym. Sześć milionów ludzi w Polsce zginęło w czasie wojny – Żydów i nie Żydów. Polska cierpiała podwójnie – od nazistów i od Rosjan. We Włoszech często o tym się nie pamięta. Polska jest krajem wielkiej siły duchowej. Przecież Karol Wojtyła, późniejszy Jan Paweł II, a obecnie święty Jan Paweł II nie przybył znikąd. Jest świętym należącym do polskiej ziemi i to jest dodatkowy powód aby odkrywać historię tego kraju – powiedziała Vatican News.
Z kolei proboszcz parafii św. Piusa X ks. Andrea Celli stwierdził, że podczas swej ostatniej wizyty z młodzieżą w Polsce doświadczył siły wiary Polaków. – Zrozumiałem, że wiara Polaków jest nierozwodniona. Stąd się bierze taka siła duchowa, jaką się wykazali Ulmowie – ocenił. W rozmowie z Vatican News mówił już o samych Ulmach. – Oni pokazali miłość, która nie stawia żadnych warunków. Nie mówi „jeśli” i „ale”. Nie zna wieku. I że dla takiej miłości można oddać życie – stwierdził włoski proboszcz.
Historia rodziny Ulmów mocno poruszyła uczestników spotkania. – To wstrząsająca historia. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam – mówiła portalowi Vatican News jedna z kobiet. – Nie da się koło tego przejść obojętnie – dodała łamiącym się głosem.
Czytaj też:
Rewolucja ws. Wielkanocy. Przełomowy pomysł papieża FranciszkaCzytaj też:
Papież Franciszek mówił o „pladze antysemityzmu”. „Ponawiam swój apel”