Jak czytamy w komunikacie wydanym w tej sprawie przez ministerstwo, Medżlis został "ujęty w wykazie organizacji społecznych i związków wyznaniowych, których działalność została zawieszona w związku z działalnością ekstremistyczną". Za decyzją w tej sprawie stoi prokurator Republiki Krymu Natalia Pokłonska.
Prokurator przeciw Tatarom
Postanowienie w tej sprawie prokurator wydała już 13 kwietnia. Wówczas informowała, że celem jej działań jest "zapobieżenie naruszeniom prawa federalnego". – Zawieszenie praw publicznych stowarzyszenia oznacza zakaz korzystania z mediów państwowych i komunalnych. Stowarzyszenie nie może także organizować masowych spotkań publicznych, posługiwać się kontami bankowymi oraz prowadzić jakiejkolwiek działalności – tłumaczyła prokurator. Dodała, że zakaz obejmuje także publikacje materiałów na temat swojej działalności.
Materiał dowodowy, na jakim opierała się prokurator to około 500 dokumentów i 7 nośników danych, które miały potwierdzać działalność ekstremistyczną Madżlisu. Rosja zarzuca Tatarom m.in. organizację zamieszek, blokady Krymu a także niszczenie linii energetycznych na Krymie w grudniu 2015 roku. – Madżlis zajmuje się tylko podżeganiem do nienawiści etnicznej, ekstremizmem i prowokacjami na Krymie, a liderzy tego stowarzyszenia podróżując po różnych krajach, żalą się wszystkim, jakoby rzekomo naruszane były prawa Tatarów Krymskich – napisała na Facebooku prokurator.
Międzynarodowy sprzeciw
Decyzja Pokłonskiej spotkała się z międzynarodowym sprzeciwem. W oświadczeniu Amnesty International w tej sprawie napisano, że postanowienie to "obala jedno z kilku pozostałych praw mniejszości w Rosji, które powinny być chronione, nie prześladowane". Swoje zaniepokojenie tą sprawą wyraził również m.in. sekretarz generalny Rady Europy Thorbjørn Jagland, który wcześniej zachęcał, by nie Rosja nie podejmowała kroków w kierunku ograniczenia aktywności Medżlis.