Mer Moskwy poinformował przed kilkoma miesiącami, że w budżecie znajduje się pula pieniędzy, które zostaną przeznaczone na rozpędzenie chmur 1 maja (Święto Pracy, fetowanie szczególnie w okresie rządów sowieckich – red.). Dotychczas zatrudnianie firmy zajmującej się taką działalnością ograniczało się do świętowania rocznicy zakończenia II wojny światowej, czyli tzw. Dnia Zwycięstwa, gdy w Moskwie odbywa się defilada wojskowa.
Rządzący Moskwą podjęli jednak decyzję, by w tym roku poza Dniem Zwycięstwa, rozpędzić chmury również w Święto Pracy, które w tym roku zbiegnie się z prawosławną Wielkanocą. Przetarg na tę akcje wygrała jedna firma, która zarobi niemal 86 milionów rubli (dokładnie 85 941 000 rubli – red.) czyli równowartość ponad miliona euro czy 4 milionów złotych.
Rozpędzanie lub rozpraszanie chmur to technika stosowana w Rosji od czasów sowieckich. Służy do tego najczęściej rozpylany w powietrzu przez samolotu jodek srebra. Sowieci opracowali również technikę wytwarzania chmur.