Restrykcyjna nowelizacja prawa imigracyjnego na Węgrzech. „Nad Dunajem nie będzie ani jednego nielegalnego imigranta”

Restrykcyjna nowelizacja prawa imigracyjnego na Węgrzech. „Nad Dunajem nie będzie ani jednego nielegalnego imigranta”

Dodano:   /  Zmieniono: 
Viktor Orban
Viktor Orban Źródło: Flickr / European People's Party
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Węgier zapewniło obywateli, że nad Dunajem nie będzie ani jednego nielegalnego imigranta. Tak przynajmniej zakłada projekt nowelizacji prawa imigracyjnego, przygotowany przez resort.

Według projektu nowelizacji prawa imigracyjnego, obcokrajowcy, którzy pozostaną w odległości do 8 kilometrów od granicy, przetransportowywani będą do strefy tranzytowej. Jest to obszar na węgiersko-serbskim lub węgiersko-chorwackim pograniczu. Jeżeli na terenie Węgier przebywać będą legalnie, to w strefie tranzytowej będą mogli złożyć wniosek o azyl.

Przypomnijmy, że od jakiegoś czasu na Węgrzech obowiązuje zaostrzona polityka azylowa. Przez zastosowanie się do nowych przepisów sądy węgierskie deportowały już kilkuset imigrantów.

Orban krytykuje pomysł kar za nieprzyjmowanie imigrantów

Według proponowanych przez Komisję Europejską rozwiązań państwa Unii, które nie przyjęłyby określonej liczby uchodźców, musiałyby zapłacić karę finansową. Dyskutowana kwota to 250 tys. euro za jedną osobę. Pieniądze trafiałyby do krajów takich jak Grecja i Włochy, które bezpośrednio dotknięte są problemem. Pomysł ten wzbudził wiele kontrowersji i zdecydowany sprzeciw wśród krajów Grupy Wyszehradzkiej oraz Austrii.

Czytaj też:
KE chce karać za nieprzyjmowanie uchodźców. Grupa Wyszehradzka: To szantaż. Nie idźcie tą drogą

"Pomyłka"

Swoje zdanie na temat propozycji KE wyraził też premier Węgier Viktor Orban. – Trudno w cywilizowanych słowach opisać to co myślę – mówił. – Chcą odebrać Węgrom możliwość decydowania z kim chcemy, a z kim nie chcemy żyć – oceniał. – Przywódcy Europejscy są odizolowani od świata w wieży z kości słoniowej. Nie wiedzą o czym mówią – stwierdził. Cały pomysł Komisji Europejskiej nazwał krótko "pomyłką".

Premier Węgier przypomniał, że jego kraj przeznacza spore środki na walkę z problemem kryzysu imigracyjnego. Wydaje je między innymi na wznoszenie muru na granicy, system rejestracji uchodźców oraz dofinansowanie dodatkowych zadań policji.

Czytaj też:
Węgry budują mur wzdłuż granicy z Serbią. Nie chcą imigrantów

Źródło: 444.hu, parlament.hu, hungarianrealnews.com