Z ujawnionych w poniedziałek dokumentów wynika, że prezydent Ukrainy miał powiązania z firmą offshore Intraco Management Ltd. Jeden z ukraińskich dziennikarzy w bazie dokumentów, które wyciekły z panamskiej kancelarii Mossack Fonseca znalazł informację, że beneficjentem Intraco jest Serhij Zajcew, obywatel ukraiński. Tamtejsze media donoszą, że tak też nazywa się zastępca dyrektora generalnego firmy cukierniczej Roshen. Jej założycielem jest Poroszenko. Zajcew jest także wraz z ukraińskim prezydentem współwłaścicielem stoczni "Leninska Kuznia".
To nie koniec faktów, które mogą się okazać obciążające dla prezydenta. Wśród firm i osób wymienionych w "Panama Papers" znalazło się wiele podmiotów powiązanych z Poroszenką bądź należącymi do niego firmami. On sam miał zakładać firmy w rajach podatkowych także po tym, jak został prezydentem Ukrainy. Umieszczane w nich aktywa miały być pomijane przez Poroszenkę w deklaracjach majątkowych. Już wcześniej o wszczęcie procedury impeachmentu wobec prezydenta Ukrainy w związku z aferą "Panama Papers" wnioskował lider Partii Radykalnej Ołeh Laszko
Czytaj też:
Prezydentura Poroszenki zagrożona przez "Panama Papers"?
Afera „Panama Papers”
Przypomnijmy, na początku kwietnia dziennik „Sueddeutsche Zeitung” poinformował, że 140 polityków, celebrytów, miliarderów oraz sportowców korzystało z usług banków w rajach podatkowych. Gazeta powoływała się na informację z kancelarii prawnej Mossack Fonseca w Panamie. Oferuje ona klientom założenie i prowadzenie firm znajdujących się w tzw. rajach podatkowych. Szczegóły tych operacji możemy poznać dzięki wyciekowi ponad 11 milionów poufnych dokumentów. Są wśród nich między innymi sprawozdania finansowe, umowy, e-maile, paszporty, protokoły, instrukcje.
Panamska firma pomagała swoim klientom w praniu pieniędzy, omijaniu sankcji międzynarodowych i unikaniu płacenia podatków. W dokumentach są nazwiska 72 byłych i obecnych światowych przywódców. Jednym z właścicieli takiej firmy ma być ojciec chrzestny pierwszej córki Putina, Siergiej Roldugin. Jego firmy posiadały udziały w ważnych przedsiębiorstwach rosyjskich.
Czytaj też:
"Panama Papers". Dziennikarze udostępnili wyszukiwarkę dokumentów