Seria ataków bombowych w Iraku. Co najmniej 93 ofiary śmiertelne

Seria ataków bombowych w Iraku. Co najmniej 93 ofiary śmiertelne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Samochód pułapka, zdjęcie ilustracyjne
Samochód pułapka, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / bilalizaddin
Do serii ataków bombowych doszło w środę 11 maja w stolicy Iraku, Bagdadzie. Z informacji policji wynika, że co najmniej 93 osoby nie żyją, a 165 zostało rannych. Do przeprowadzenia wszystkich trzech zamachów przyznało się tzw. Państwo Islamskie.

W sumie w stolicy Iraku przeprowadzono trzy ataki bombowe. Dwóch z nich dokonano w dzielnicach sunnickich, a jednego w szyickiej części Bagdadu. Wkrótce po wybuchach do przeprowadzenia eksplozji przyznali się dżihadyści z tzw. Państwa Islamskiego, którzy traktują szyickich muzułmanów jak apostatów, czyli odstępców od wiary.  Nie wiadomo w jaki dokładnie sposób zostały przeprowadzone ataki, jednak część mediów wskazuje na obecność w miejscach zdarzeń zamachowców - samobójców.

Czytaj też:
Tzw. Państwo Islamskie przegrywa w Iraku. Straciło ponad połowę terytoriów

Do pierwszego ataku doszło w godzinach porannych w jednej z dzielnic handlowych, tzw. Mieście Sadra. Ta część miasta została tak nazwana na cześć zamordowanego w 1999 roku na rozkaz Saddama Husajna ojca wpływowego radykalnego duchownego szyickiego Muktady as-Sadra. Pod jednym z salonów piękności eksplodował samochód - pułapka.  Wybuch spowodował śmierć co najmniej 63 osób.

Z kolei ładunek zdetonowany tuż przy przy wjeździe do dzielnicy Kadimija, która jest w większości zamieszkana przez szyitów zabiła co najmniej 18 osób i raniła 34. Amerykańskie media zwracają uwagę na to, że rannych zostało pięciu funkcjonariuszy lokalnej policji. Kolejny atak w został przeprowadzony w sunnickiej dzielnicy Dżamija. W wyniku eksplozji zginęło co najmniej 12 osób, a 46 zostało rannych.

Źródło: USA Today