Niemieckie radio Deutschlandfunk twierdzi, że udokumentowało ponad 4 tysiące przypadków stosowania tortur wobec przeciwników politycznych na wschodzie Ukrainy. Głównie zdarzają się one na terenach opanowanych przez prorosyjskich separatystów. Tortury i porwania mają jednak także miejsce na terenach kontrolowanych przez władze Ukrainy.
Gernot Erler pełnomocnik niemieckiego rządu do spraw kontaktów z Rosją stwierdził, że dokumentacja, którą udało się zgromadzić w związku ze sprawą, stanowi „nową jakość”. Podkreślił przy tym, że informacje powinny zostać przekazane Trybunałowi Sprawiedliwości w Hadze w celu ścigania winnych, którymi często są rosyjscy wojskowi. Dodał, że jest „zszokowany skalą nienawiści panującą między stronami konfliktu”.