Dym miał zostać wykryty m.in. w toalecie, zaledwie kilka minut przed tym, zanim utracono łączność z maszyną. Tak wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej portalu Aviation Herald, który specjalizuje się w tematyce lotniczej. Te informacje nie są jednak oficjalnie potwierdzone.
W piątek podano również, że odnalezione zostały rzeczy osobiste pasażerów.
Czytaj też:
Linie lotnicze EgyptAir potwierdzają odnalezienie fragmentów zaginionego samolotu
Zniknął z radarów
Przypomnijmy, samolot wystartował z Paryża w środę o godzinie 23:09. Tuż po wejściu w egipską przestrzeń powietrzną utracono kontakt z maszyną. Kontakt z samolotem został utracony około godziny 2.30, a nie 15 minut później,jak informowano na początku. Wówczas samolot znajdował się na wysokości 37 tys. stóp - około 11 km nad ziemią. Po godzinie 8 rano egipskie władze podały, że o godzinie 4.26 czasu lokalnego wojsko odebrało sygnał alarmowy z samolotu.
66 osób na pokładzie
Przewoźnik poinformował na Twitterze, że na pokładzie Airbusa A320 znajduje się 56 pasażerów, w tym jedno dziecko i dwoje niemowląt. Oprócz tego lot obsługiwało 7 członków załogi oraz 3 osoby z personelu odpowiedzialnego za bezpieczeństwo. Przewoźnik podał dane dotyczące narodowości osób znajdujących się na pokładzie. Lotem MS80 podróżowało 15 Francuzów, 30 Egipcjan, 1 Brytyjczyk, 1 Belg, 2 Irakijczyków, 1 obywatel Kuwejtu, 1 obywatel Arabii Saudyjskiej 1 obywatel Czadu, 1 Portugalczyk, 1 Kanadyjczyk. Pilot, który siadł za sterami maszyny miał wylatanych 6275 godzin, z czego 2101 na tym typie samolotu.