Republikański kandydat do prezydentury odnosząc się do gwarantowanego przez konstytucję prawa do noszenia i posiadania broni palnej walczy o poparcie zwolenników utrzymania obowiązujących przepisów. Trump w piątek w Louisville w stanie Kentucky powiedział, że Hillary Clinton dąży do uchylenia Drugiej Poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, która reguluje tę kwestię. – Nie możemy się na to zgodzić – przekonywał. Zapowiedział też, że jeśli zostanie prezydentem USA, znikną strefy wolne od broni, które obowiązują w niektórych częściach kraju.
Sztab Clinton odpowiedział już na zarzuty kontrowersyjnego polityka. Nazwano je „oszczerstwami” i głoszeniem teorii spiskowych.
Trump wzywa muzułmanów by donosili na współwyznawców
Kandydat Republikanów na prezydenta USA Donald Trump podczas jednego z ostatnich wywiadów namawiał amerykańskich muzułmanów, aby donosili na radykalnych współwyznawców.
W wywiadzie udzielonym brytyjskiej ITV Trump deklarował, że nie jest anty-muzułmański, ale "anty-terrorystyczny". W ten sposób odpowiadał na krytykę brytyjskich polityków, która spadła na niego po wypowiedzi o zakazie wpuszczania muzułmanów do USA. Zwrócił uwagę na fakt, iż spotkał się wówczas jedynie ze sprzeciwem polityków. – Miliony ludzi z całego świata mnie poparły, mówiąc: "Donald Trump ma rację" – przekonywał.
Zapytany, czy chciałby cofnąć swoje słowa o muzułmanach, odparł: "To dało ludziom do myślenia. Czy to dla mnie dobrze, czy źle - nie dbam o to".
Czytaj też:
Trump wzywa muzułmanów by donosili na współwyznawców