W piątek wieczorem wulkan Turrialba, który położony jest w środkowej części Kostaryki, zaczął wyrzucać ogromne ilości pyłu i popiołów.
Niesione wiatrem pyły dotarły do stolicy Kostaryki - San Jose. Zamknięto tam niektóre szkoły i anulowano lub zmieniono trasy części lotów. Pyły osadzają się na budynkach i samochodach. Dostają się także do mieszkań. Jak relacjonują mieszkańcy, w powietrzu czuć zapach siarki.
Ludzie skarżą się na problemy z oddychaniem i podrażnienia skóry. Wiele osób trafiło do szpitali. Władze zalecają noszenie masek ochronnych i ubieranie się tak, aby zakrywać całe ciało. Wulkanolog Gino Gonzalez powiedział dziennikarzom, że jest to największa erupcja tego wulkanu od 6 lat.
Turrialba to czynny stratowulkan w środkowej Kostaryce, położony w paśmie Cordillera Central. Wznosi się na wysokość 3340 m n.p.m.
Źródło: BBC