„Stuttgarter Zeitung” powołując się na anonimowe źródło poinformował , że niemieccy dyplomaci starają się doprowadzić do zwołania w najbliższym czasie kolejnego szczytu w Mińsku, co miałoby dać impuls do wznowienia procesu pokojowego w Donabsie. Informację o „spotkaniu na wysokim szczeblu” w sprawie sytuacji na Ukrainie potwierdziła rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Jednym ze scenariuszy dotyczącym zorganizowania rozmów w Mińsku jest ten, by do spotkania „normandzkiej czwórki” (Niemcy, Francja, Ukraina i Rosja – red.) doszło przed szczytem NATO w Warszawie. Przywódcy Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy spotykają się w formacie normandzkim od czerwca 2014 roku, czyli od czasu eskalacji konfliktu na wschodzie Ukrainy. Nazwa wzięła się od pierwszego spotkania "czwórki", 6 czerwca w Normandii. Dotychczas doszło do dwóch takich spotkań - najpierw w październiku 2014 roku w Mediolanie i w lutym 2015 roku w Mińsku. Podczas drugiego z tych spotkań ustalono tzw. Mińsk II, czyli porozumienia dotyczące wygaszania konfliktu w Donbasie. Strony zgodziły się, by z terytorium Ukrainy wycofano "wszystkie obce siły". Oprócz tego ustalono, że już zostanie uwolniona ukraińska pilotka Nadia Sawczenko, a w ciągu 19 dni od podpisania porozumienia mają zostać zwolnieni wszyscy jeńcy. Zgodnie z porozumieniem, dwa dni po wejściu rozejmu (czyli 15 lutego), z Ukrainy została wycofana ciężka artyleria.