Nie są znane jeszcze dokładne szczegół zamachu, ale ze wstępnych informacji wynika, że zamachowcy dotarli na lotnisko taksówką. Przed zdetonowaniem ładunków, każdy z napastników otworzył ogień do osób znajdujących się przed lotniskiem. Eksplozje miały miejsce przed punktami kontrolnymi, które umieszczone są w okolicy wejścia do portu lotniczego i mają za zadanie sprawdzić czy pasażerowie w bagażu nie przewożą broni bądź ładunków wybuchowych.
W mediach pojawiły się także informacje o tym, że policja próbowała przeciwdziałać zamachom i przynajmniej jeden z napastników przed zdetonowaniem bomby otworzył ogień do policjanta, który interweniował. Inne informacje mówią o szarpaninie zamachowca z funkcjonariuszem.
Żadna z organizacji terrorystycznych nie przyznała się do przeprowadzenia ataku, jednak prezydent Recep Tayyip Erdogan zasugerował, iż winni są terroryści z Państwa Islamskiego.
Pierwsze informacje na temat ataków podała agencja Reuters powołując się na anonimowe źródło w tureckim rządzie.
Poniżej publikujemy nagrania udostępnione w mediach społecznościowych przez dziennikarzy, które przedstawiają moment eksplozji.
W efekcie ataków Port lotniczy Stambuł-Atatürk zostało zamknięte, samoloty, które miały wylądować w Stambule zostały skierowane na inne lotniska, natomiast te, które miały odlecieć zostały wstrzymane, a pasażerowie przewiezieni zostali do okolicznych hoteli. Polskie służby konsularne na razie nie otrzymały informacji, że poszkodowani zostali Polacy, jednak władze Turcji przyznały, że większość ofiar zamachu to Turcy, ale są wśród nich także obcokrajowcy.