Zdaniem brytyjskich dziennikarzy, „Polska w jawny sposób deklarowała, że 11 byłych państw komunistycznych jest przerażonych tym, że 6 państw założycielskich monopolizuje dyskusję na temat przyszłości UE. Spośród byłych państw komunistycznych, które deklarują niezadowolenie z tego, że to Francja oraz Niemcy monopolizują dyskusję na temat przyszłego kształtu UE, to właśnie Polska była najbardziej aktywna i asertywna”. Autorzy tekstu jako przykład podają poniedziałkowe spotkanie w Warszawie, które zorganizował szef polskiego MSZ. W rozmowach udział wzięli również przedstawiciele Austrii oraz Hiszpanii. Celem spotkania było wypracowanie stanowiska w sprawie przyszłości UE po Brexicie.
Powstanie Unia Europejska 2.0?
Stanowisko w sprawie przyszłości UE ma także przedstawić Grupa Wyszehradzka, która planuje powołanie Unii Europejskiej 2.0. Plan V4 zakłada, że rola instytucji centralnych zostanie ograniczona. Autorzy tekstu przypomnieli słowa polskiego ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, który stwierdził, że „Komisja Europejska nie powinna mieć aż tak dużych uprawnień, ponieważ komisarze nie pochodzą z wyborów powszechnych”. „Polski rząd stoi na stanowisku, że większe prawo głosu powinna uzyskać Rada Europejska, ponieważ zasiadają w niej szefowie rządów oraz głowy państw, którzy zostali wybrani przez obywateli” napisano w brytyjskim dzienniku. „The Times” przekonuje też, że „stanowisko Polski potęguje spór między Komisją Europejską a naszym rządem w sprawie reform sądowniczych wprowadzanych twardą ręką”.
Dziennikarze zwracają uwagę na to, że również państwa tzw. starej UE nie są jednomyślne co do przyszłości UE. Niemcy oraz Holandia patrzą podejrzliwie na to, że Francja oraz Włochy próbują wykorzystać Brexit do własnych celów politycznych, jakimi jest m.in. integracja państw należących do strefy euro. Zdaniem rządu w Berlinie tego typu działania mogą osłabić UE oraz doprowadzić do podziałów.
Czytaj też:
Waszczykowski: Tusk od jakiegoś czasu wiedział, że Brexit jest nieunikniony
Pojawiły się narodowe sentymenty, obudziły się uśpione nacjonalizmy
„Decyzja Wielkiej Brytanii o wyjściu z UE sprawiła, że w państwach Europy Środkowo-Wschodniej idea zjednoczonej Europy stała się znacznie mniej popularna Pojawiły się narodowe sentymenty, obudziły się uśpione nacjonalizmy” stwierdzili publicyści "The Times". Autorzy zwrócili również uwagę na to, że „Wielka Brytania była sojusznikiem państw, które nie należą do strefy euro”.„ Po Brexicie, kraje takie jak Polska czy Węgry obawiają się, że ich interesy w UE nie będą dostatecznie bronione. Ponadto, Wielka Brytania była dla Polski jednym z głównych partnerów handlowych, a niemal 800 tysięcy Polaków wyjechało do pracy na Wyspy ” czytamy w artykule.
Czytaj też:
Polska jako pierwsza zapłaci za Brexit? Budżet UE zmaleje o 8 mld euro