– Była to spokojna i kluczowa dyskusja. Z debaty wynika, że przywódcy państw członkowskich są absolutnie zdeterminowani, aby działać jako zjednoczona „27” – zaznaczył Tusk dodając, że „negocjacje dotyczące wyjścia Wielkiej Brytanii z UE będą bardzo przejrzyste”. Zdaniem przewodniczącego Rady Europejskiej „wycofanie się Wielkiej Brytanii z UE musi się odbyć w sposób uporządkowany”. – Dopóki państwo to nie złoży oficjalnego wniosku, nie ma możliwości prowadzenia żadnych rokowań. Ponadto mamy nadzieję, że Wielka Brytania nadal będzie naszym bliskim partnerem – podkreślił były polski premier.
– Zbyt wiele osób w Europie oczekuje, że będziemy sobie radzić lepiej. Wielu podkreśla, że Europa miała dawać nadzieję i do tego musimy wrócić. Na razie jest jednak za wcześnie na jakiekolwiek ostateczne wnioski, nasze rozmowy będą kontynuowane w Bratysławie na początku września – podkreślił.
„Mówimy raczej o innowacji tego co mamy, a nie nie wprowadzaniu nowych rozwiązań”
– Chcę się zgodzić z Donaldem Tuskiem. Mieliśmy bardzo zgodne rozmowy. To, co jest teraz ważne to fakt , że mamy porozumienie, iż nie będzie żadnych negocjacji zanim Wielka Brytania nie powiadomi oficjalnie o procedurze wyjścia. Zwróciłem się z prośbą do urzędników, aby nie angażowali się w żadne nieformalne negocjacje – podkreślił przewodniczący Komisji Europejskiej Jean - Claude Juncker.
Zdaniem przewodniczącego KE, „Unia potrzebuje dalszych reform, ale nie są to reformy uzupełniające”. – Odnosimy się do strategicznego programu Rady. W tym dokumencie określono także priorytety KE. Ogólne stanowisko jest takie, że nie będzie zmian traktatów ani pogłębiania UE. Mówimy raczej o innowacji tego co mamy, a nie nie wprowadzaniu nowych rozwiązań – wyjaśnił.
„Kontynuowanie współpracy m.in. z Turcją kluczowe”
Donald Tusk odpowiedział także na pytania dotyczące kryzysu migracyjnego. – Jeśli chodzi o migrację to rozmawialiśmy i dla nas kluczowym jest kontynuowanie współpracy z sąsiadami, m.in. z Turcją. Wiele osób uważa, że jest to porozumienie kontrowersyjne, ale ono się sprawdza. Cameron dał nam jednoznaczny sygnał, że kwestie migracji były jedną z przyczyn kryzysu. To właśnie problem dotyczący imigracji, także tej wewnątrz UE, był jedną z najważniejszych kwestii podnoszonych podczas kampanii na rzecz Brexitu. Moim zdaniem przywrócenie kontroli na granicach zewnętrznych oraz współpraca z sąsiadami oraz wyspecjalizowanymi agencjami to jedyny sposób na rozwiązanie konferencji i zapobiegnięcie dalszemu napływowi nielegalnych migrantów do Europy – ocenił.