Brown zdradził, że w domu sprawcy tragedii policja znalazła materiały wybuchowe oraz dziennik, z którego wynika, że mężczyzna planował większe ataki. – On musiał mieć różne urojenia. W jego dzienniku jest sporo trudnych do rozszyfrowania wpisów – stwierdził szef policji w Dallas.
Zapiski snajpera to tylko jedna z zagadek, którą muszą rozwiązać śledczy. Kolejną, są litery „RB”, które napastnik napisał własną krwią na ścianie chwilę przed śmiercią. Brown zapewnił, że funkcjonariusze próbują się dowiedzieć, co mężczyzna chciał w ten sposób przekazać.
Kolejne ataki
Po strzelaninie w Dallas doszło do kolejnych ataków na funkcjonariuszy. W pobliżu miasta Valdosta w stanie Georgia, 22-letni Stephan Paul Beck zadzwonił na numer alarmowy 911. Prosił o pomoc, ponieważ w jego samochodzie doszło do awarii. Funkcjonariusz, który przyjechał na miejsce został postrzelony przez młodego mężczyznę. Policjant trafił do szpitala.
Drugi funkcjonariusz został zaatakowany podczas przeprowadzania kontroli drogowej w Ballwin, w stanie Missouri. Przewieziono go do szpitala. Jak podaje „New York Times”, jego stan był krytyczny.
Napaści na policjantów w stanach Georgia i Missouri miały miejsce po strzelaninie, do której doszło w czwartek wieczorem w Dallas. W jej wyniku zginęło pięciu funkcjonariuszy oraz dwóch cywilów. W Stanach Zjednoczonych organizowane są protesty przeciwko atakom na policjantów.