Kobieta była w 7 miesiącu ciąży. Fournier wraz z nią przebywał w grupie osób, w którą wjechał zamachowiec. Zanim został śmiertelnie uderzony przez nadjeżdżający samochód ciężarowy, zdołał odepchnąć małżonkę, czym uratował jej życie. Jedna z jego kuzynek imieniem Anaïs stwierdziła, że Timothé Fournier „był czystą dobrocią i młodym człowiekiem, który marzył, że zawsze będzie przy swojej żonie i jeszcze nienarodzonym dziecku”.
Zamach w Nicei
Przypomnijmy, że w czwartek wieczorem zamachowiec wjechał ciężarówką w tłum, który oglądał pokaz sztucznych ogni i świętował Dzień Bastylii w Nicei. Ludzie spacerowali po nicejskiej promenadzie nieopodal luksusowej mariny jachtowej. Nagle kierowca ciężarówki zaczął tratować swą maszyną niewinnych turystów. Padły strzały, prawdopodobnie z kabiny. Wybuchła panika, ludzie ginęli, bo nie mieli szans na ucieczkę.
Według ostatnich danych 84 osoby nie żyją, a ponad sto osób jest rannych, z czego kilkanaście trafiło do szpitali w stanie krytycznym. Podczas konferencji prasowej prezydent Francoise Hollande przekazał, że około 50 osób pozostaje w stanie zagrażającym życiu. – Pośród ofiar znajdują się Francuzi i cudzoziemcy, w tym wiele dzieci – mówił prezydent. – Wiele dzieci, małych dzieci, które przybyły tu, aby oglądać pokaz sztucznych ogni wraz z rodzinami, by dzielić te chwile szczęścia i tak zostały zabite jedynie po to, aby zaspokoić potrzebę okrucieństwa jakiegoś człowieka, może jakiejś grupy – powiedział.
Czytaj też:
Wśród ofiar zamachu w Nicei są dwie Polki. Pochodziły z województwa małopolskiego
Zamachowiec z Nicei został zidentyfikowany jako 31-letni Mohamed Bouhlel. Był on Tunezyjczykiem. Wiadomo, że ma trójkę dzieci i jest w trakcie rozwodu ze swoją żoną, która została zatrzymana. W mieszkaniu napastnika na północy Nicei, gdzie nad ranem przeprowadzono przeszukanie, nie znaleziono broni ani materiałów wybuchowych. Zabezpieczono jednak dane pozyskane z komputera, które poddane zostaną analizie. Wiadomo także, że w trakcie ataku uzbrojony był w broń kalibru 7,65 oraz miał przy sobie plastikowe atrapy karabinów szturmowych i pistoletu, a także granaty niezdolne do eksplozji.
Czytaj też:
Kim był zamachowiec z Nicei? "Miał trójkę dzieci", "Nie był przesadnie religijny"