Były szef MSW: nie ma nic bardziej żałosnego, niż nieudany pucz

Były szef MSW: nie ma nic bardziej żałosnego, niż nieudany pucz

Reakcja ludności Stambułu podczas próby zamachu stanu
Reakcja ludności Stambułu podczas próby zamachu stanu Źródło: Newspix.pl / ABACA
Dodano:   /  Zmieniono: 
Były szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz skomentował w programie #dziejesienazywo Wirtualnej Polski nieudany zamach stanu w Turcji. - Nie sądzę, żeby było poważne niebezpieczeństwo długotrwałej wojny domowej - mówił.

15 lipca w Ankarze, stolicy Turcji oraz m.in. Stambule, doszło do próby wojskowego zamachu stanu. Światowe agencje informacyjne donoszą o 200 zabitych i tysiącu rannych. Aresztowano też 3 tys. zbuntowanych wojskowych, a od pełnienia obowiązków odsunięto 2745 sędziów, w tym pięciu z Sądu Najwyższego. Po nocnych walkach sytuacja powoli się uspokaja. Do próby zamachu doszło około godz. 22, a po godz. 9 (czasu polskiego) tureckie władze ogłosiły, że udało się powstrzymać puczystów.

Według byłego szefa MSW był jeden moment, który zdecydował o powodzeniu zamachu stanu. - Czy puczystowskie wojsko zdecyduje się na masakrę ludności cywilnej, czy nie. I tej bariery nie przeszło - mówił Sienkiewicz. Dodał, że podczas zamachu stanu puczyści starają się zabić lub wziąć w niewolę przywódców, co nie miało miejsca w tym przypadku.

Sienkiewicz stwierdził też, że należy odnosić się sceptycznie do teorii spiskowych, jakoby zamach stanu był prowokacją Erdogana, lub że odpowiadał za niego duchowny Gulen, przebywający w USA.

- Wszystko rozgrywa się w Stambule, w tych miejscach, gdzie jest skoncentrowana władza, możliwości decyzyjne. Czy to zagraża władzy Erdogana? Raczej nie. Co więcej, nie ma nic bardziej żałosnego, niż nieudany pucz - skwitował Sienkiewicz w #dziejesienazywo.

Czytaj też:
Turcja grozi wojną państwom, które poprą puczystów

Źródło: Wirtualna Polska, Wprost.pl