Zapowiedź wojskowej asysty na imprezach kulturalnych ze strony francuskiego ministra obrony Jeana-Yvesa Le Driana to odpowiedź na zarzuty, jakie ostatnio rządowi stawiały lokalne władze, m.in. Nicei, gdzie doszło do zamachu terrorystycznego.
Mer Nicei Christian Estrosi stwierdził, że do ataku doszło m.in. dlatego że, na ulicach miasta zabrakło wojskowych patroli podczas pokazów sztucznych ogni w dniu święta narodowego. Oprócz tego Estrosi zarzucił rządowi, że ten troszczy się głównie o bezpieczeństwo Paryża, a zapomina o innych miastach Francji i miejscach, gdzie pojawiają się turyści.
Czytaj też:
Światowe Dni Młodzieży po zamachu w Nicei. „Podążamy krok za, a nie przed terrorystami”
W związku z tymi zarzutami Bernard Cazeneuve, szef francuskiego MSW i Jean-Yves Le Drian zapowiedzieli, że na letnich imprezach masowych pojawią się wojskowi, a oprócz tego, patrole będą wspierane przez rezerwistów.
W czwartkowym zamachu w Nicei zginęły 84 osoby, a ponad 200 zostało rannych. Około 50 jest w stanie krytycznym. Szaleniec pędził rozpędzoną ciężarówką po promenadzie i starał się przejechać jak największą liczbę ludzi, którzy zgromadzili się tam 14 lipca z okazji święta narodowego Francji, by obserwować pokaz sztucznych ogni.
Czytaj też:
Zamachowiec z Nicei miał problemy psychiczne. "Od lat był pod obserwacją psychiatrów"