Seibert odniósł się w ten sposób do zapowiedzi prezydenta Turcji Recepa Erdogana, dotyczącej przywrócenia w tym kraju kary śmierci. – Niemcy i państwa członkowskie UE mają jasne stanowisko na ten temat: kategorycznie odrzucana jest kara śmierci – mówił rzecznik niemieckiego rządu w poniedziałek na konferencji prasowej. – Kraj, który uznaje karę śmierci nie może być członkiem UE. Wprowadzenie jej w Turcji oznaczałoby koniec negocjacji akcesyjnych – dodał.
Turcja zniosła karę śmierci w 2004 roku. Pomysł jej przywrócenia pojawił się po nieudanej próbie wojskowego zamachu stanu.
Nieudana próba wojskowego zamachu stanu w Turcji
15 lipca w Ankarze, stolicy Turcji oraz m.in. Stambule, doszło do próby wojskowego zamachu stanu. Do próby doszło około godz. 22, a po godz. 9 (czasu polskiego) tureckie władze ogłosiły, że udało się powstrzymać puczystów. W walkach, które wybuchły, zginęło około 290 osób (ponad 160 z nich to cywile, a ponad 100 to żołnierze), a blisko 1,4 tys. jest rannych. Zaatakowano m.in. budynek tureckiego parlamentu, siedziby tureckich telewizji i siedzibę sztabu generalnego.
Po opanowaniu sytuacji tureckie władze rozpoczęły czystki w armii – pozbawiono stanowisk pięciu generałów i 29 pułkowników (wszyscy brali udział w próbie nocnego przewrotu). 16 lipca zatrzymano prawie 3 tys. żołnierzy, którzy przyłączyli się do puczu. Dzień później ta liczba podwoiła się.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan podczas pogrzebu jednej z ofiar, zapowiedział, że czystki będą trwać dalej. – Będziemy kontynuować usuwanie tego wirusa ze wszystkich instytucji, bo ten wirus dalej się rozplenia. Jest jak rak, tylko w rozwiniętym stadium –mówił do żałobników zebranych w meczecie w Stambule.