Renate Künast, deputowana do Bundestagu oraz była minister rolnictwa i żywności w rządzie kanclerza Gerharda Schroedera, a obecnie deputowana do Bundestagu z ramienia niemieckiej Partii Zielonych, zapytała na Twitterze, dlaczego policjanci zastrzelili napastnika, a nie obezwładnili go. „Dlaczego napastnik nie mógł być postrzelony???? Pytania!” – napisała Künast. W odpowiedzi otrzymała wiadomość z oficjalnego konta lokalnej policji, w której stwierdzono, że w obliczu ataku na cywilów wiadomość z czterema znakami zapytania jest niestosowna.
W kolejnych wpisach, polityk przekonywała, że w trakcie policyjnego szkolenia funkcjonariusze są szkoleni do obezwładniania napastników, nie ich zabijania.
Przypomnijmy, w nocy z 18 na 19 lipca 17-letni afgański uchodźca zaatakował pasażerów pociągu siekierą, raniąc cztery osoby. Do ataku doszło niedaleko Wurzburga w Niemczech.
– Napastnikowi udało się wyjść z pociągu, ale ruszyli za nim policjanci, którzy interweniowali niedaleko w innej sprawie. Postrzelili go, zabijając 17-latka na miejscu – powiedział rzecznik policji w Wurzburgu. Według ustaleń policji 17-letni napastnik był uchodźcą z Afganistanu i podczas ataku miał krzyczeć "Allahu Akbar" (arab. "Bóg jest największy"). W jego domu znaleziono flagę tzw. Państwa Islamskiego.