Światowy Kongres Żydów domaga się od rządu reakcji na słowa Zalewskiej i burmistrza Jedwabnego

Światowy Kongres Żydów domaga się od rządu reakcji na słowa Zalewskiej i burmistrza Jedwabnego

Minister edukacji Anna Zalewska
Minister edukacji Anna Zalewska Źródło: Newspix.pl / DAREK NOWAK / FOTONEWS
Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezes Światowego Kongresu Żydów zwrócił się do rządu, by ten zareagował i sprawił, że minister Zalewska i burmistrz Jedwabnego "niezwłocznie wydadzą przeprosiny i wycofają swoje uwagi".

Prezydent Światowego Kongresu Żydów Ronald S. Lauder ostro skrytykował minister Zalewską, która nie chciała wprost powiedzieć, kto był odpowiedzialny za zamordowanie Żydów w Kielcach.

Lauder skrytykował również Michała Chajewskiego, burmistrza Jedwabnego, który wydał przyzwolenie na zbiórkę podpisów pod ustawą nakazującą ekshumację zamordowanych w Jedwabnem Żydów. Jak mówił, te dwa zdarzenia osłabiły starania polskich historyków, którzy "spędzili ponad 25 lat na to, by odkryć przerażające akty przemocy dokonywane przez Polaków wobec Żydów".

Prezes Światowego Kongresu Żydów zwrócił się do rządu, by ten zareagował i sprawił, że minister i burmistrz niezwłocznie wydadzą przeprosiny i wycofają swoje uwagi. – Minister Zalewska i burmistrz Chajewski powinni posłuchać słów prezydenta Dudy, który na początku lipca, w 70. rocznicę pogromu kieleckiego, mówił, że "w wolnej, suwerennej i niepodległej Polsce nie ma miejsca dla jakiejkolwiek formy uprzedzeń. Nie ma miejsca dla rasizmu, ksenofobii i dla antysemityzmu" – mówił Lauder.

Lauder ocenił jako niepokojące, że wysocy urzędnicy państwowi, w takim kraju jak Polska, który walczył z komunizmem, sprawiają, że nagle powracają czasy dezinformacji i zamazywania historii.

– Od czasu upadku komunizmu, polskie społeczeństwo pokazało ogromną odwagę i godność w konfrontacji z strasznymi plamami w historii Polski. W ten sposób Polacy zyskali nasz podziw i stanowią cenny przykład do naśladowania przez kraje sąsiednie, które nie zdołały uporać się z własną historią – mówił Lauder.

Czytaj też:
Żydzi "zdumieni i wstrząśnięci" po słowach polskiej minister

Anna Zalewska w „Kropce nad i” na antenie TVN24 nie chciała wprost powiedzieć, kto był odpowiedzialny za zamordowanie Żydów w Kielcach w 1946 roku. Stwierdziła jedynie, że „różne były zawiłości historyczne”, a pogromu dokonali „ci, którzy byli antysemitami, a Polaków nie do końca równa się z antysemitami”. Z kolei na pytanie o mord w Jedwabnem, odpowiadała, że był „to fakt historyczny, w którym doszło do wielu nieporozumień”, a „sytuacja była dramatyczna”. Jej zdaniem, twierdzenie że to Polacy spalili Żydów w stodole, to „teza powtarzana za Tomaszem Grossem”, podczas gdy inni historycy uznają ją za „tendencyjną”.  – Zostawmy to historykom i książkom historycznym – apelowała.

Czytaj też:
Izraleski dziennik pisze o słowach Zalewskiej i Macierewicza. Chodzi o pogrom kielecki i Jedwabne



Źródło: worldjewishcongress.org