Royal Navy wydała oświadczenie, w którym poinformowano, że incydent miał miejsce 20 lipca o godzinie 13:30 czasu lokalnego. "Okręt podwodny poniósł pewne zewnętrzne uszkodzenia, ale nie został uszkodzony reaktor jądrowy, żaden z członków załogi nie odniósł też obrażeń" – czytamy w komunikacie. Dowództwo Marynarki Wojennej poinformowało także o rozpoczęciu dochodzenia i zapewniło, że nie ma obaw w kwestii bezpieczeństwa.
"Jesteśmy w kontakcie ze statkiem handlowym, wstępne oględziny wskazują na to, że nie odniósł uszkodzeń" - zakomunikowała Royal Navy. Tuż po incydencie jej okręt podwodny wynurzył się całkowicie i w bazie w Gibraltarze został poddany ocenie szkód.
Jak przypomina "Guardian", HMS Ambush, okręt podwodny typu Astute, to jedna z najbardziej zaawansowanych technicznie i najpotężniejszych jednostek tego typu, jakie ma do dyspozycji brytyjska Marynarka Wojenna. Jej budowa kosztowała około miliarda funtów. Dziennik zaznacza, że do kolizji doszło mimo iż okręt jest wyposażony w uznawane za niezwykle precyzyjne czujniki.